WYNIKI KONKURSU
Weekend dla dwóch osób w Hotelu Nawigator*** w Szczawnicy wygrała Pani Kinga Cz. z następującą odpowiedzią:
Na spotkanie biznesowe grupy z korporacji
Szczawnica jest najlepsza i sporo w tym racji.
To przejdę teraz szybko do jego zapisania,
gdyż opracowałam plan tego spotkania.
Tak wtorek, 11.00 – przyjazd do Szczawnicy,
meldują się w hotelu wszyscy pracownicy.
W Hotelu Nawigator, w którym jest komfortowo,
co chwilę słychać krzyki: „O Boże, jak szałowo!”
12.00 – konferencja, w konferencyjnej sali.
„Myślenie biznesowe w przyszłości nas ocali”.
Choć temat jest ciekawy, każdy zerka na boki,
za oknem sama zieleń i błękitne obłoki.
14.00 – czas na obiad w Helenka Cafe wreszcie.
Mówi menager głośno: „Teraz się Państwo cieszcie,
bo właśnie zjecie obiad najsmaczniejszy w Szczawnicy…
ale to nie jest wszystko najdrożsi pracownicy!”
15.00 – czas na relaks, każdy się na coś skusi.
Kto chce mieć jakiś zabieg, iść do Modrzewia musi.
A w Modrzewie Park Hotel już kosmetyczka czeka…
na myśl tą, każda z kobiet z pójściem tam w mig, nie zwleka.
Wieczorem konferencja, jeszcze być jedna musi…
ale nocna impreza już coraz bardziej kusi.
Już o dwudziestej pierwszej w Restauracji Bohema
w Willi Marta – impreza – i to nie żadna ściema!
Nad ranem pracownicy wstają ciut obolali,
lecz wnet świeże powietrze w Szczawnicy ich ocali.
Już zaraz po śniadaniu, Pieniński szlak zwiedzają,
dochodząc na Słowację, przyrodę podziwiają!
I znów w Helenka Cafe - obiad najlepszy w mieście.
Podają steki w sosie oraz bataty w cieście.
A po obiedzie wprawdzie, choć konferencja czeka,
to później – drodzy Państwo… - wieść niesie się z daleka -
w Stadninie Koni Rajd, już będzie grillowanie!
Tej nocy nikt nie będzie ochoty miał na spanie.
Ponieważ wnet po grillu „ten koncert” się odbędzie
w Jazz Bar w Dworku Gościnnym i bębnią o tym wszędzie.
Kto zagra nie wiadomo, lecz pewnie wielka gwiazda.
Choć ludzie są dorośli, cieszą się: „Ale jazda!”
Nazajutrz w dzień ostatni, ostatnia konferencja,
a po niej zajmowanie w słynnej Bohemie miejsca!
Podano pyszny obiad. I czy coś jeszcze czeka?
Przejazd kolejką górską, by zobaczyć z daleka
Pieniny, które wiodą z Polski aż na Słowację…
Ten wyjazd byłby cudny i chyba mam w tym rację?
Spotkanie biznesowe, a rozrywki tak wiele!
I nawet tutaj dodać już sama się ośmielę,
że w takim, ot, wyjeździe, udział wzięłabym sama,
kiedy atrakcji wszelkich jest pełna cała gama!